Ania, Marcin i samoloty
Grzechem było by nie wykorzystać faktu, że wydarzenia które działy się w miejscu pracy Ani pokrywały się z dniem ich ślubu i grzechem było by tego nie połączyć. Chodzi o przekierowywanie lotów z lotniska w Gdańsku na lotnisko do Bydgoszczy w związku z remontem tego pierwszego. My zaś mieliśmy niezwykłą okazje aby złapać kilka przyjmowanych samolotów z przekierowania i połączyć je we wspaniała opowieść.
Swoją drogą to w jednym z samolotów które fotografowaliśmy znajdowała się nasza obecna klientka, która skojarzyła czas, godzinę i sytuacje.