fotografia ślubna Tuchola
Olga i Paweł reportażowo
Iwona i Mariusz
Monika i Bartek w letniej odsłonie
Plan był w sumie taki, że w ogóle go nie było. Jak zawsze w powietrzu wisiały ciężkie chmury ale tym razem byliśmy wyjątkowo przygotowani na anomalia atmosferyczne. Do ustaleń wg. planu dochodziła istotna informacja, jedziemy do dziadka na wieś, tam zrobimy zdjęcia. Jak pomyśleli, tak też zrobili i zdjęcia prezentujemy poniżej.
Fabiola i Jarek w pigułce
To chyba materiał który powstał najwcześniej, bo naprawdę spory kawał czasu temu. Bardzo osobiste przeżycia z tym związane, niesamowicie pogodna rodzina, afrykańskie upały i sala weselna w stylu szklarnia bez klimatyzacji. Tak najszybciej podsumować to co zafundowali nam Fabiola i Jarek. Na uwagę też zasługuje kościół, który można by rzec, na chwilę tamtej uroczystości był w totalnej budowie a najdobitniej oddają ten klimat nieotynkowane ściany.
Zapraszam do oglądania.
Na rybackiej łodzi ;)
Na zdjęciach bardzo krótka relacja z tego jak to Gosia z Grzesiem wypłynęli na jezioro Brzuchowo. Sprawa o tyle ciekawa, że łódka mała, deszcz wisiał w powietrzu a do dna jakieś 10 metrów. Zdecydowanie bał bym się sprawdzać w takich warunkach czy mój aparat zniesie taką próbę swojej szczelności 😉
Gosia i Grzegorz gdzieś w okolicach Świecia
Wszystkie zlecenia pamiętam z tych dobrych i tych złych stron. Jak się domyślacie a przynajmniej jak się domyślać powinniście przewaga jest tych pozytywnych rzeczy. Generalnie tak było i tym razem. Do stron tych złych zdecydowanie należała lokalizacja domu Panny Młodej.Wioski, wioseczki, drogi asfaltowe i gruntowe… Na szczęście, nie jechałem tam sam a prowadził mnie przewodnik znający trasę- trafiłem bezproblemowo i na czas!
Asia i Dawid
Generalnie to zdjęcia te nie są za świeże, jednak mi się podobają emocje na nich i w sumie kukurydza jest generalnie na czasie.
Plenerowo Agnieszka i Łukasz
Plener ten został zrobiony na potrzeby nagrywania teledysku ślubnego. Dużo dobrej zabawy, pogoda która była mieszana ale która ostatecznie pozwoliła zrealizować nam założone cele.